Optymalizacja działań remarketingowych to często najkrótsza droga do poprawy wyników w wielu e-commerce. Mimo to, ten element kampanii jest bardzo często zaniedbywany i traktowany nieco po macoszemu, gdzie wrzuca się wszystkich odbiorców mających jakikolwiek kontakt z marką do jednego worka i serwuje im pakiet reklam dynamicznych. Taka reklama z reguły działa, zarabia na siebie, ale czy wiesz że z remarketingu można wycisnąć znacznie więcej? W tym artykule skupiam się na remarketingu Facebook Ads i przedstawiam pięć pomysłów na skuteczną kampanię.
#1 Remarketing dynamiczny - klasyka gatunku
No dobra, ten cały remarketing dynamiczny nie jest przecież zły. Ba! Często to on ma najlepsze wyniki spośród wszystkich prowadzonych kampanii, ale mimo to zdarza się, że i wtedy część budżetu jest zwyczajnie przepalana. Jak więc tego uniknąć?
W pierwszym kroku polecam oddzielić odbiorców, którzy dodali produkt do koszyka, a tych którzy go tylko przeglądali. Następnie podzielić ich ze względu na czas od ostatniej wizyty na stronie, czyli może to wyglądać np. tak jak poniżej:
- page viewed & not added to cart 1-3 dni
- page viewed & not added to cart 4-7 dni
- page viewed & not added to cart 8-14 dni
- page viewed & not added to cart 15-30 dni
- added to cart & not purchased 1-3 dni
- added to cart & not purchased 4-7 dni
- added to cart & not purchased 8-14 dni
- added to cart & not purchased 15-30 dni
Mając tak przygotowane zestawy reklam jesteś w stanie precyzyjnie przeanalizować współczynnik konwersji czy ROAS z połączenia czasu od ostatniej wizyty i wykonanej czynności. W niektórych branżach opłacalność kampanii dynamicznej będzie zdecydowanie wyższa w ciągu pierwszych 7 dni od wizyty na stronie. W innych czas podejmowania decyzji zakupowej będzie dłuższy i może okazać się, że remarketing dynamiczny dla osób dodających produkt do koszyka 30 dni temu będzie okej. Nie ma co wróżyć z fusów, wystarczy wykonać taki test i poznasz odpowiedź co będzie dla Ciebie najlepsze.
Aa… i jeszcze jedno! Jeśli w ofercie masz zarówno produkty o wartości 5 zł jak i 3000 zł, to warto zastanowić się, czy nie wykluczyć z remarketingu produktów o niskiej wartości. Pamiętaj, że możesz zarządzać tym, które produkty wyświetlać w remarketingu. Ta opcja dostępna jest w katalogu produktów.
#2 Wahają się? Pokaż im opinie innych
Social proof, czyli społeczny dowód słuszności polega na tym, że ludzie będąc na etapie rozważania zakupu sięgają po opinie innych na temat danego produktu lub marki. Pomaga im to podjąć właściwą decyzję zakupową. Jak to zachowanie wykorzystać w remarketingu na Facebooku?
Zamiast czekać, aż potencjalny klient zrobi research i dotrze do mało przekonujących opinii na temat Twoich produktów… Sam pokaż mu najlepsze opinie! To takie proste, a jednak mało oczywiste. Stwórz kreację graficzną prezentującą pochlebną opinię, zacznij emisję reklam i… czekaj aż inni ją potwierdzą. Pozytywna opinia często wywołuję falę kolejnych superlatyw.
Tak przygotowana reklama to gwarancja wysokiego ROAS. Testowałem takie rozwiązanie dla wielu marek i zawsze reklama spełniała pokładane w niej nadzieje. Zdecydowanie najchętniej reagującą grupą były osoby, które w ciągu 3 dni odwiedziły stronę, ale nie dokonały zakupu.
A jeśli nie jesteś cierpliwy i nie chcesz czekać, aż pozytywne opinie zbiorą się w komentarzach… to po prostu zboostuj post celem aktywność i wyświetl tą reklamę osobom, które dokonały zakupu w ciągu ostatnich 180 dni. Powinno zadziałać.
#3 Lojalizacja - lek na lepsze jutro
Dobry klient to lojalny klient – to prawda stara jak świat. Problem pojawia się w momencie, kiedy konkurencja na rynku jest bardzo duża i osoba, która właśnie dokonała u Ciebie zakupu jest ciągle kuszona przez konkurencję. Jak ją zatrzymać? Przede wszystkim nie daj jej o sobie zapomnieć. Zbadaj w Google Analytics lub w innym narzędziu analitycznym ile wynosi przedział czasu pomiędzy kolejnymi zakupami tego samego użytkownika w Twoim sklepie. Masz już te dane i zastanawiasz się jak je wykorzystać?
W momencie, kiedy zbliża się pora na kolejne zakupy w Twoim sklepie… nie daj o sobie zapomnieć! Wyświetlaj takiej osobie reklamy. Postaw na różnorodność i zadbaj, aby w tym ważnym czasie wyświetliły mu różne posty i różne formaty reklamowe. Złap go na insta stories, ale też na facebookowym wallu. Pokaż mu nowości, ale też przedstaw wartościowe treści z Twojego bloga. To nie musi być reklama sprzedażowa. On już jest Twoim klientem i zna Twój produkt – nie musisz tego robić raz jeszcze. Po prostu przypomnij mu się i daj coś od siebie, zabaw go i wprowadź pozytywne emocje. Ludzie wbrew pozorom nie lubią zmian, dlatego jeśli klient będzie zadowolony z Twoich produktów, to jeśli się przypomnisz w odpowiednim momencie – na pewno nie będzie szukał szczęścia gdzie indziej.
Najszybszym sposobem stworzenia grup odbiorców do tej kampanii będzie wykorzystanie piksela facebooka i dotarcie do osób, które dokonały zdarzenia Purchase w adekwatnym przedziale czasowym. Alternatywnie spróbuj z bazą mailową klientów wyeksportowaną z panelu sklepowego.
#4 Newsletter - jak nie drzwiami to oknem
“Wszystko by się udało, gdyby nie Ci cholerni subskrybenci, którzy nie otwierają maili” – powiedział nie raz właściciel e-commerce. No tak, współczynnik konwersji z e-mail marketingu jest z reguły bardzo wysoki. Gdyby tylko otwieralność była wyższa…
Jest jednak sposób, żeby dotrzeć do tych osób, które nie otworzyły newslettera z kodem rabatowym, promocją czy inną ważną treścią. Wyeksportuj ze swojego narzędzia do wysyłki maili bazę osób, które nie otworzyły ostatniego maila. Bazę zaimportuj do narzędzia grup odbiorców w menedżerze reklam i na jej podstawie utwórz kampanię zawierające treści takie jak w nieotwartym newsletterze.
Tylko pamiętaj, żeby dać użytkownikom co najmniej 24h na otworzenie maila i dopiero po tym czasie utwórz grupę odbiorców. Jeśli zrobisz to zbyt wcześnie, to istnieje spora szansa, że zaczniesz wyświetlać reklamę osobom, które otworzyły newsletter. Szanuj każdą wydaną złotówkę!
#5 Dobre treści przyciągają
Na sam koniec kampania remarketingowa, która może być fajnym uzupełnieniem dla innych działań. Wysokiej jakości content potrafi przyciągnąć klientów, a tych którzy już znają markę zachęcić do wypróbowania produktów. Opisuj swoje produkty na blogu, pokazuj jak są zrobione, z jakich materiałów czy jaki mają skład. Pokazuj jak je wykorzystać, zaprezentuj przepis i inne pomysły. Rób to nienachalnie, daj użytkownikom poczuć, że tego potrzebują, ale nie wprost. Umówmy się, na reklamy sprzedażowe był już czas. Skoro zawiodły, to znaczy że te osoby potrzebują czegoś innego.
Stwórz grupę remarketingową z osób, które były na stronie lub weszły w interakcję z marką w social mediach w ciągu ostatnich 30-180 dni, ale w tym okresie nie dokonały zakupów. Ocieplaj Wasze relacje i buduj zaufanie. Część z nich uda namówić się na zakupy. Ta kampania nie wykręci niesamowitego ROAS, ale pamiętaj że osoby, które raz kupią produkt, wpadają do worka potencjalnych lojalnych klientów, a wtedy masz ich w garści i możesz na nich zarabiać przez długi czas.
Ten post ma jeden komentarz
czytałem artykuł jakiś czas temu, wypróbowałem opcję 2 i 4 i kurde, to faktycznie osiąga niezłe wyniki.
wróciłem więc podziekować za fajne treści, zapisałem się już do newslettera i czekam na więcej!
pozdr, Tomek S.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.